Bez kategorii, koszty windykacji, prasa

Windykacja poprzez social media…

Ostatnio coraz głośniej w social mediach poruszane są kwestie związane z dłużnikami. Jak widać po zainteresowaniu tematem, problem wydaje się być ogromny. O mentalności płatniczej ciekawie napisał Grzegorz Marczak z antyweb.pl w artykule „Biznes po polsku: fakturę się zapłaci jak się zapłaci”.

artykuł na antyweb Biznes po polsku

 

Windykacja w social media – Facebook

Przypomniał on post m.in. Łukasz Smolińskiego – przedsiębiorcy i blogera, któremu spora międzynarodowa firma nie uregulowała faktury za… 279 zł. Sprawę Łukasz rozgłosił na swoim funpage, udostępniło go szereg osób i innych blogerów. Akcja miała szeroki zasięg i oczywiście skończyła się pomyślnie dla Łukasza Smolińskiego.

windykacja na facebooku post Łukasza Smolińskiego

W poście informującym o odzyskaniu należności wskazał on, iż upublicznienie informacji o zadłużeniu firmy CEDC (znanej szerzej jako producent wódki Żubrówki, Bols itp. ) służyło głównie wywołaniu dyskusji o kulturze płatności dużych korporacji w stosunku do mniejszych kontrahentów. Samą wpłatę bloger przeznaczył na cele charytatywne. Dyskusja toczy się dalej w sieci. Wracając jeszcze do artykułu Grzegorza Marczaka na samym jego końcu autor zaapelował:

 „Na koniec jeszcze jedno! Drodzy właściciel firm – zatrudniajcie księgowych, którzy się na bieżąco edukują. Kiedy słyszę o tym, że FV nie została opłacona bo nie ma na niej podpisu czy pieczątki to naprawdę nóż się w kieszeni otwiera. Wielu księgowym wydaje się też, że mogą stawiać warunki i dyktować jak poprawnie powinna wyglądać faktura VAT aby łaskawie ją zaakceptowali – tych proszę zwolnijcie jeszcze szybciej.”

Problem w tym, iż większość tych „pseudo” wymagań księgowych to zwykła ściema i przeciąganie terminu uregulowania płatności. Nie mają oni prawa wstrzymywania płatności, niezależnie od tego czy faktura została wystawiona czy nie.

Problem mentalności płatniczej nie jest problemem nowym

Problem z opóźnieniami w płatnościach oczywiście nie dotyczy tylko korporacji ale absolutnie wszystkich przedsiębiorców z różnych branż. Wyjątek mogą stanowić jedynie przedsiębiorstwa rozliczające się w modelu płatności z góry.

Bloger GeekWork w połowie listopada 2016 roku opublikował informacje o dwóch byłych kontrahentkach, których łagodnie mówiąc nie polecał 🙂

Także w tym przypadku akcja upublicznienia danych dłużniczek osiągnęła olbrzymi zasięg.

windykacja w social mediach - post GeekWork

Wracając jednak do wierzytelności od dużych firm, wydaje się być zaskakujące, jak firmy tej wielkości (spółka notowana na GPW) nie regulują swoich zobowiązań, licząc się ze stratami wizerunkowymi. Wobec tej samej firmy prowadziłem już dwie sprawy w przeszłości i za każdym razem kiedy upublicznialiśmy wielkość zobowiązania na giełdzie długów po tygodniu, dwóch spółka płaciła.

Nowe zjawisko?

Patrząc na raporty dotyczące płatności w terminie, ciężko ocenić aby to negatywne zjawisko w ostatnich latach się nasiliło. Raczej więcej się o tym mówi, a ostatnio dużo więcej młodych przedsiębiorców i blogerów, zarządzających agencjami marketingowymi spotyka się po raz pierwszy z tym problemem i zaczyna o tym więcej pisać. Opóźnienia w płatnościach zawsze były i będą, niestety. Teraz się poprostu więcej o tym mówi, tego typu dyskusja rozpoczynająca się od blogerów ma większy zasięg niż dotychczas.

Blogerzy mają łatwiej

Bloger ma niesamowitą broń przeciwko dłużnikowi – zasięg, czyli popularność. Mam duże wątpliwości czy sposób upubliczniania spraw płatności przez blogerów jest całkowicie zgodny z zasadami. Jedno jest pewne, mało która firma większa czy mniejsza będzie miała odwagę walczyć z blogerem.

Tym bardziej w tak prostych sytuacjach jak nieopłacone faktury. W prawdziwym jednak świecie zwykłych przedsiębiorców, w przypadku upublicznienia przez nieznanego wierzyciela informacji o zadłużeniu jakieś firmy, możemy spotkać się z konsekwencjami prawnymi. Wyjątkiem jest oczywiście publikacja danych dłużnika w celu sprzedaży wierzytelności, nawet jeżeli wierzytelność jest w stosunku do osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej. W tym ostatnim przypadku nie możemy jedynie podawać numeru posesji – takie jest wypracowane w Polsce stanowisko GIODO.

Skuteczne upublicznienie danych dłużnika dla każdego przedsiębiorcy

Skuteczność takiej windykacji poprzez upublicznienie danych dłużnika jest mocno zależna od zasięgu, dlatego każdy przedsiębiorca może nie tylko upublicznić dane dłużnika na giełdzie wierzytelności ale także wspierać popularność swojego ogłoszenia, np: poprzez reklamy AdWords. Przykład poniżej.

windykacja w social media poprzez google - colorshake na giełdzie długów Vindicat.pl

 

Proces obsługi należności w małej firmie

Tak samo jak wybór księgowej i obsługi finansowej, tak wybór modelu biznesowego w zakresie windykacji i działań prewencyjnych jest bardzo istotnym elementem wpływającym na płynność finansową firmy i współpracę z kontrahentami. Brak wdrożenia właściwych narzędzi powoduje, że nasi kontrahenci, już na samym początku zaczynają nas „testować” i opóźniają płatności przez co powodują zatory płatnicze.

Dlaczego zaczynając przygodę z biznesem czy zwykłą działalność gospodarczą szukamy dobrej księgowej czy systemu do księgowości online a kwestie płatności bagatelizujemy?

Naturalnym jest odwlekanie i reakcja dopiero w momencie kiedy mamy problem, często mamy już kilku dłużników i sami nie możemy realizować swoich płatności, a wtedy może być za późno, dlatego trzeba poważnie podejść do strategii obsługi zobowiązań. Najważniejsze cechy dobrego procesu obsługi należności w firmie:

  1. Sprawdzanie kontrahentów przed zawarciem umowy – raporty gospodarcze
  2. Informowanie kontrahentów np: na fakturach o wdrożonym systemie do obsługi należności – tzw. pieczęć prewencyjna
  3. Reagowanie natychmiast w dniu terminu płatności
  4. Wysyłka profesjonalnego wezwania do zapłaty i naliczenie kosztów windykacji, jeżeli rzeczywiste opóźnienie jest większe niż 7 dni (minimum 40 euro)
  5. Żelazna konsekwencja w dalszych krokach prawnych

Aby wdrożyć taki proces w małej firmie, polecam zainteresowanie się systemem do windykacji online www.vindicat.pl dzięki któremu zapomnimy o problemach z dłużnikami i nie wpędzimy się w sytuację, kiedy staniemy przez wyborem, podarować dłużnikowi czy nie bo np. kwota jest za mała i nie mamy czasu aby zajmować się sprawą lub nie wiemy jak postępować z dłużnikiem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *